[Fertig] Breguet XIX A2 - Maly Modelarz 4/1987 - 1:33

  • Breguet XIX jest jednym z najstarszych modeli jakie kleiBem. PZL P 24 ktorego popelnilem jakis czas temu byB o 2 miesice mBodszy;). Model przedstawia samolot 11 eskadry liniowej z pierwszego pulku lotniczego w Warszawie. Rzecza ktora od razu rzuca sie w oczy jest zbyt jasny kolor modelu... powinien byc zielono-oliwkowy, a tu mamy do czynienia z barwa piaskowa. Ja modelu nie mam zamiaru malowac, wiec zostanie taki jaki jest. Ojcem opracowania jest pan Karpinski, autor wielu opracowaDi cieszacych sie opinia niesklejalnych, jednak, jak do tej pory nie natknalem sie na wieksze problemy. Owszem, trzeba czasem cos przyciac albo przyszlifowac, ale nie jest to nic trudnego. Prawie wszystkie wregi sa zbyt du|e, a segment przed kabina pilota jest o okolo 1,5-2 mm za maly. Najgorzej jest z dwoma ostatnimi segmentami kadluba. Linie podzialu blach sa na nich wykreslone krzywo, stad bardzo latwo o "skrecenie" ogona (patrzac od gory wszystko wydaje sie byc poprawnie, natomiast od dolu juz nie jest tak pieknie). Niewatpliwa zaleta modelu jest bardzo dokladnie (jak na lata osiemdziesiate) opracowane wnetrze kabiny (w P 24 byl tylko fotel i tablica przyzadow). To by bylo na tyle mojego marudzenia, a teraz zdjecia;)



    Breguet XIX ist einer von dem ältesten Modell die ich schon gebaut habe. PZL P 24 den ich schon gezeigt habe ist 2Monate Junger. Das Flugzeug gehörte zur 11 Flugzeug-Geschwader des 1 Regiment im Warschau. Was sofort auffehlt, das ist die helle Farbe, die sollte Grün-Olive sein. Ich werde das Modell nicht neu bemalen, also bleibt so wie ist. Das Modell Bearbeitet hat Herr Karpinski, Autor von viele Modellen die bekannt sind als unerfüllbare, jedoch bis jetzt habe ich keine größeren Probleme mit dem Modell. Natürlich gab Kleinigkeiten, dass ich etwas abschneide, oder bisschen schleifen muss, aber das ist nicht so schwer. Praktisch alle Spannten sind zu Groß, und das Segment direkt vor der Pilotenkanzel, ist ca. 1,5-2mm zu Klein. Schlimmer ist mit dem zwei letzten Rumpfsegmente, wo die Trennungslinie sind total schief gezeichnet. Ohne zweifeln das Modell hat sehr gute Bearbeitung von
    Instrumentenbett und gesamte Innenausstattung der Kanzel, was für Achtzige Jahre war sehr ungewöhnlich (Bei dem P24 war nur Sitz und Armaturenbrett). Das ist alles, was ich zu jammern habe und jetzt die Fotos

  • Prace nad modelem poszBy do przodu. Przy budowie kadluba trzeba caly czas pilnowac symetrii i na bierzaco poprawiac kazdy segment. W przeciwnym wypadku nasz kadlub bedzie zygzakowaty. Jak juz wczesniej pisalem, kabiny pilota i obserwatora sa bardzo bogato wyposazone. Ja dodalem jeszcze kilka alementow od siebie. Kiedy samolot bedzie juz gotowy zrobie zdjecia lepszym aparatem, tak aby wszystko bylo dobrze widac. A oto zdjecia...


    Jetzt geht die Arbeit weiter. Während zusammenkleben von dem Rumpf, muss man besonders achten aus der Symmetrie. Wie ich schon schrieb, dass Pilotenkanzel ist sehr detailliert und ich habe auch viele Teilen selbst dazu gemacht. Nach den Bauende mache ich noch mit bessere Kamera Fotos, wo das alles sichtbar wird.


    Hier ein paar Fotos

  • Prace posunely sie troche do przodu. Podczas klejenia skrzydel i usterzenia natknalem sie na kilka bledow. Numeracja zeber nie do konca zgadza sie z tym co mamy w instrukcji, lecz nie jest to problem, bo wszystkie sa takie same. Poszycie skrzydel trzeba natomiast troche przycinac, poniewaz krawedz splywu na gorze nie jest taka sama jak na dole. Mniej doswiadczeni modelarze moga miec problemy z prawidlowym uksztautowaniem krawedzi natarcia usterzenia poziomego. Jest ona laczona z dwoch czesci, wiec nadanie jej prawidlowego profilu bez szpachlowania i malowania jest bardzo trudne. Trzeba sie rowniez troche pobawic papierem sciernym podczas montarzu dolnego plata do kadluba. Bez szlifowania i przycinania nie da sie go w zaden sposob dopasowac. To by byBo na tyle relacji na najblizszy miesiac, poniewaz wyjezdzam na wakacje i nie bede mial dostepu do internetu. Jesli ktos bedzie mial pytania dotyczace tego modelu, to prosze smialo zadawac, na wszystkie odpowiem jak tylko wroce.


    Während dem Bau von Flügel habe ich ein paar Fehlern gefunden
    Nummerierung von Spanten stimmt nicht wie das im Anleitung geschrieben ist, aber das ist kein Problem, weil jede Spannte hat die gleiche Form und Größe. Asenhaut der Flügel muss bisschen korrigiert werden, weil die obere Fläche ist anders als untere. Weniger erfahrene Modelbauer könnten Probleme mit dem runden Kante von den Flügeln haben. Die Kante das ist auch Verbindunkstelle zwischen oberen und unteren flächen. Deshalb
    Ich musste die Kante um richtige runde Form zu kriegen, leicht mit Schleifpapier behandeln. Ohne schneiden und schleifen ist nicht möglich um die beide Teile zusammen zu anpassen. Das währe alles für den Monat. Jetzt mache ich Urlaub ( Schulferien) und fahre ich weg. Ich werde kein Zugang zum Internet haben, aber wenn jemand hat Fragen, dann schreibt die hier und wenn ich wieder da bin antworte ich auf alle eure Fragen.

  • Przyszla pora aby odswierzyc watek. Po powrocie z wakacji wzialem sie za model i szczesliwie dobrnalem do konca. Sporo nerwow kosztowalo mnie prawidlowe przyklejenie skrzydel. Dolny plat jest tak zaprojektowany, ze po sklejeniu pasuje idealnie pod katem prostym do kadluba. Sek w tym, ze powinien on miec skos dodatni, taki sam jak plat gorny. Jesli ktos nie zwroci na to uwagi odpowiednio wczesnie, to po przyklejeniu jest juz za pozno na poprawienie czegokolwiek. Karabiny sa zrobione od podstaw, te z wycinanki nadawaly sie do wyrzucenia. Pomalowalem je "gun metalem" pactry, co okazaBo sie nie najlepszym pomysBem... kaemy sa teraz bardziej srebrne niz metalowe...
    Mo|na sie jeszcze przyczepic do smigla. Jego lopaty powinny miec kolor i fakture drewna. W wycinence byly czarne i do tego jeszcze za krotkie (o okolo 5mm). To by byBo na tyle moich wypocin;)
    Teraz prosze o opinie i komentarze


    pozdrawiam Hartmann